Dlaczego warto mieć więcej niż jeden test rzeczywistości (na przykładzie odcinka serialu „American Dad”)

(Serial „American Dad” należy to Walt Disney Company, zdjęcie pokazowe zostało użyte w ramach prawa cytatu)

Testy rzeczywistości to potężna broń w rękach oneironauty, pozwalają one rozpoznać (na podstawie różnic w zachowaniu) czy obecny stan jest jawą czy tylko snem, jednak nie powinno się polegać jedynie na jednym teście rzeczywistości.

W odcinku 5 z 15 sezonu serialu „American Dad” (znanego w Polsce jako Amerykański Tata) „Merlot Down Dirty Shame” jeden z głównych bohaterów Steve zaprogramował swój umysł w taki sposób, że gdy zobaczy czerwoną piłkę zdaje sobie sprawę, że śni (co tak naprawdę nie jest testem rzeczywistości, bardziej przypomina to technikę totemu z Incepcji albo technikę Don Juana Matusa) po tym jak odmawia nauczenia swojej złotej rybki świadomego śnienia oraz obraża swoją siostrę, wspomniane wcześniej dwie osoby próbują zrobić żart na niczego nie spodziewającym się chłopaku, rzucają czerwoną piłkę a następnie tworzą podobną do snu scenerię, nieświadomy niczego bohater robi to coraz głupsze rzeczy na końcu wyskakując z okna klasy.

Wspomniany odcinek pokazuje, że nie warto polegać jedynie na jednym teście rzeczywistości czy zaprogramowanym skojarzeniu, warto wykonywać więcej niż jeden test rzeczywistości, to pomoże nam upewnić się, że rzeczywiście jesteśmy we śnie, warto robić testy naprzemiennie można wybrać kilka a nawet kilkanaście testów i je wykonywać, ważne by były wykonywane z zaangażowaniem i skupieniem a nie „”automatycznie”.

Dodaj komentarz